17 czerwca, jak co roku, przy pomniku 1. Dywizji Grenadierów u zbiegu Alei Stanów Zjednoczonych i ul. Grenadierów odbyły się obchody czczące pamięć o polskich żołnierzach dowodzonych przez gen. Bronisława Ducha. W tym roku, ze względu na stan epidemii i związaną z tym konieczność zachowania bezpieczeństwa, uczciliśmy tę rocznicę w sposób bardzo skromny. Jednakże, o czym wspomniał w swoim przemówieniu zastępca burmistrza, to nie huczność uroczystości nadaje jej rangę, ale przede wszystkim pamięć.
Wśród przybyłych na uroczystość znaleźli się Sebastien Gorce z Departamentu Obrony przy Ambasadzie Francji w Polsce, Wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy Bożena Manarczyk, Przewodniczący Komisji Kultury w Radzie Dzielnicy Praga-Południe Michał Wieremiejczyk, zastępca burmistrza dzielnicy Praga-Południe Karol Kowalczyk oraz Zofia Backiel, przewodnicząca Rady Seniorów Dzielnicy. Obecni byli tez przedstawiciele mediów.
1 Dywizja Grenadierów została utworzona przez generała Władysława Sikorskiego 13 listopada 1939 r. jako 1. Dywizja Piechoty. Nazwę na Dywizję Grenadierów zmieniono 3 maja 1940 r. Była pierwszą wielką jednostką Wojska Polskiego sformowaną we Francji. W jej skład weszli głównie uciekinierzy z kampanii wrześniowej oraz polscy emigranci. 25 maja 1940 r. żołnierze złożyli uroczystą przysięgę wojskową. Główny trzon dywizji stanowiły: 1 pułk grenadierów Warszawy, 2 pułk grenadierów wielkopolskich im. Bolesława Chrobrego, 3 pułk grenadierów śląskich, 1 oddział rozpoznawczy im. Księcia Józefa Poniatowskiego, 1 Wileński pułk artylerii lekkiej im. gen. Bema, 1 Pomorski pułk artylerii ciężkiej, 1 Modliński batalion saperów im. Tadeusza Kościuszki i 1 Gdański batalion łączności. Dywizja liczyła 16 165 ludzi. Polacy walczyli na jednym z odcinków Linii Maginota w Lotaryngii i weszła w skład XX korpusu armii francuskiej. 14 czerwca 1940 roku, gdy Niemcy uderzyli na wojska francuskie, Dywizja przeszła chrzest bojowy. 17 czerwca zajęła pozycje obronne pod Lagarde, broniąc miasta i pozycji przez kilka dni.
Po kapitulacji Francji, wobec niemożności kontynuowania walk, 21 czerwca 1940 r. o godzinie 8.00 gen. Bronisław Duch wydał rozkaz „wykonać 4444”, co oznaczało rozwiązanie dywizji. Na polach bitewnych w Lotaryngii przelało swa krew ponad 5000 żołnierzy polskich.
Zastępca Burmistrza Dzielnicy Praga-Południe Karol Kowalczyk w swoim przemówieniu powiedział: „Spotykamy się dzisiaj 80 lat po wyruszeniu na front żołnierzy 1. Dywizji Grenadierów, pierwszej wielkiej jednostki Wojska Polskiego sformowanej we Francji. Mieliśmy nadzieję, że tak okrągłą rocznicę uczcimy godnie i szczególnie. Los chciał inaczej.
Jednak uważam, że to nie „huczność” uroczystości nadaje jej rangę. Najważniejsza jest pamięć. Uczcijmy zatem bohaterskie czyny ponad szesnastu tysięcy Polaków w błękitnych mundurach, którzy w imię hasła „Za wolność waszą i naszą” przelewali w 1940 roku krew w obronie Lotaryngii. (…)
Polscy grenadierzy, którzy w roku 1940 walczyli w obronie kanału Marna-Ren, wykazali się jeszcze innym męstwem. Jako jedyni nie złożyli broni w walce z Niemcami w 1940 roku! Francja skapitulowała, ale Polacy nie wywiesili białej flagi! Wydostali się z Francji do Anglii, by walczyć z wrogiem u boku Aliantów.
Chylę czoło przed ich niezłomnością. Mogli uciec do spokojnej i cichej Szwajcarii, która jeszcze nie zamknęła granic. Mogli osiedlić się na południu Francji lub w Hiszpanii.
Ale trzeba być polskim grenadierem, by w takiej chwili, gdy wydawało się, losy wojny są przesądzone, myśleć o dalszej walce. Bić Niemców i wrócić do ojczyzny.
Albo zginąć.
Dzisiaj także nie umiemy przewidzieć, jak potoczą się losy kraju, kontynentu i świata, ale hartu ducha i wiary w słuszność własnych działań powinniśmy się uczyć od polskich grenadierów!
Cześć ich pamięci!”.
Uroczystość zakończyło złożenie wieńców pod pomnikiem.